- Jestem koordynatorem projektu LIFE-APIS, dzięki któremu powstał system prognostyczny zanieczyszczeń powietrza i warunków biometeorologicznych dla obszaru Dolnego Śląska. Sercem tego projektu jest moduł prognozowania model WRF-Chem. Jest to model prognostycznych warunków meteorologicznych i dyspersji zanieczyszczeń powietrza. Źródła informacji, które są pobierane do tego modelu to informacja o emisji zanieczyszczeń do powietrza, zarówno ze źródeł lokalnych, znajdujących się na terenie Wałbrzycha jak i zanieczyszczeń napływowych i prognoza warunków meteorologicznych. Te dwie informacje wchodzą do modelu prognostycznego i następnie efektem jest prognoza jakości powietrza. Prognoza jest uruchamiana każdego dnia. Cały proces prognostyczny trwa niestety dosyć długo, dlatego że jest to zaawansowany, skomplikowany model. Uruchamiamy prognozę o 5.30. Liczone są zarówno warunki meteorologiczne jak i stężenia zanieczyszczeń, następnie dane są kierowane do bazy danych geoprzestrzennych, przetwarzane i kierowane na tablicę informacyjną, gdzie znajdują się informacje na najbliższą godzinę - jakie jest prognozowane stężenie trzech podstawowych zanieczyszczeń: pyłu, ozonu i dwutlenku azotu, oraz czynników biometeorologicznych. Mamy tablicę informacyjną, aplikacje mobilną, oraz geoportal, gdzie możemy za pomocą map i wykresów przedstawić warunki na najbliższe 72 godziny - powiedziała Anetta Drzeniecka-Osiadacz.
Spore kontrowersje budzi rozbieżność pomiędzy wynikami prezentowanymi na tablicy a wynikami stężeń mierzonych na stacjach Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Na temat różnic w podawanych wynikach dr Drzeniecka-Osiadacz powiedziała:
- Musimy pamiętać o kilku rzeczach. To jest prognoza, więc stężenia będą czasem przeszacowane, czasem niedoszacowane, czasami trafimy w punkt. W najbliższym czasie powstanie opracowanie dotyczące weryfikacji prognoz, w jakim stopniu się sprawdzają, o ile wyniki są przeszacowane. Te informacje także udostępnimy. Mamy prognozy. Prognoza dotyczy pewnych warunków średnich, które przypuszczalnie wystąpią na danym obszarze. Siatka w jakiej prognozujemy to 4 na 4 kilometry, więc wpadną nam tutaj obszary bardzo czyste jak i bardziej zanieczyszczone. Mamy warunki średnie dla takiego kwadratu obliczeniowego, natomiast na stacji pomiarowej są wyniki z jednego punktu i jeżeli zdarzy się na przykład tak, że gdzieś znajduje się dużo lokalnych źródeł emisji, to stężenia będą tam bardzo wysokie mimo tego, że 2-3 kilometry dalej te stężenia będą dużo niższe. Rozdzielczości przestrzennej nie da się porównywać 1 do 1 do pomiarów lokalnych, miejscowych.
