Po wczorajszych opadach deszczu Rondo Niepodległości będące częścią obwodnicy Wałbrzycha i Szczawna–Zdroju zamieniło się w wodny akwen.
Rozdzwoniły się telefony od mieszkańców, a także otrzymaliśmy maile w tym temacie. Kilka z nich cytujemy:
- Jak to możliwe, że obwodnica kosztuje tyle milionów złotych, a tu po 20 minutach deszczu powstało jezioro na rondzie - pyta pan Grzegorz?
- Tak nie może być. Wykonawca powinien ponieść konsekwencje tej fuszerki - dodaj pan Jacek.
- Moim zdaniem problem istniał wcześniej, ale nie został teraz odpowiednio rozwiązany i ta woda przy większych opadach deszczu zawsze będzie tu stać, a kierowcy będą cierpieć dalej - mówi pani Aneta.
- Prezydent chwali się budową obwodnicy, że jest na ukończeniu, a tu taki bubel. Może jest jeszcze jakaś szansa na poprawienie tego ronda, bo w innym wypadku do takich sytuacji będzie tu dochodzić bardzo często - pisze pan Dawid.