- Apelujemy o realną walkę z problemem. W Nowej Rudzie zanotowano 10-krotne przekroczenia normy średniodobowej pyłu zawieszonego PM10, we Wrocławiu, Legnicy, Jeleniej Górze przez wiele dni przekraczano tę normę co najmniej kilkukrotnie. Poziomy stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu są w sezonie grzewczym ciągle przekraczane we wszystkich miastach województwa – wyjaśnia Radosław Gawlik z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
Aktywiści wyjaśniają, że Wrocław i inne samorządy potrzebują przygotowania przepisów pozwalające skutecznie walczyć z trującym powietrzem na wzór Krakowa i Małopolski. 23 stycznia, uchwałę antysmogową przyjęli jednogłośnie radni Województwa Małopolskiego. Zarząd Województwa Śląskiego przedstawił podobną uchwałę. Nawet Marszałek województwa Mazowieckiego, który wcześniej nie zajmował się smogiem, ogłosił, że jego sejmik do końca roku przyjmie uchwałę antysmogową. Niestety, Dolny Śląsk na tym tle wypada słabo, mimo pracy specjalnego zespołu, który miał przygotować taką uchwałę od roku.
- Musimy to zrobić jak najszybciej w porozumieniu z Marszałkiem Województwa Dolnośląskiego, który w zeszłym roku obiecał rychłe opracowanie dla Wrocławia i województwa tzw. Uchwały Antysmogowej. Bez uchwały nie można liczyć na istotną poprawę jakości powietrza – mówi Krzysztof Smolnicki, aktywista DAS.
Tylko na terenie województwa dolnośląskiego w 2015 roku z powodu zanieczyszczenia powietrza ok. 3 tys. osób umarło przedwcześnie, ok. 12 tys. dzieci zachorowało na zapalenie oskrzeli, ok. 2 tys. dorosłych zachorowało na przewlekłe zapalenie oskrzeli, ok. 1,2 mln. dni pracy stracono z powodu absencji chorobowej – czytamy w petycji zamieszczonej w internecie.
Petycja jest dostępna na stronie: https://chceoddychac.pl/index.php/dolnyslask