Punkt przesiadkowy, łączący komunikację miejską, szynobusową i autobusową komunikację autobusową ma zostać umieszczony na placu zaczynającym się przed wiaduktem na ulicy P. Wysockiego i ciągnącym się w stronę ulicy Mazowieckiej. Według powstającego planu połączeń kolejowych aglomeracji wałbrzyskiej właśnie w tym miejscu zlokalizowany będzie przystanek. Ponadto z tego punktu będzie można łatwo wyruszyć w dowolnym kierunku miasta, korzystając z miejskiej komunikacji autobusowej. Nieco gorzej będzie z międzymiastową komunikacją międzymiastową, ponieważ liczba tego typu połączeń wciąż maleje.
– Na obszarze, który ma objąć aglomeracja wałbrzyska, tzw. PKS obsługuje w tej chwili zaledwie kilka procent ruchu pasażerskiego. Nie jest to tylko zjawisko charakterystyczne dla Wałbrzycha. Komunikacja międzymiastowa przeżywa kryzys prawie w całym kraju, większość PKS-ów jest w stanie upadłości. Jedynie w województwach wschodnich przedsiębiorstwa te funkcjonują normalnie. Samorząd wojewódzki nie stawia przeszkód jeśli chodzi o wydawanie zezwoleń na taka działalność, ale takich wniosków nikt nie składa – twierdzi prezydent Szełemej.
Pomysł lokalizacji punktu przesiadkowego w tej części miasta nie jest nowy. Podobny plan istniał już przed II wojną światową. Jednak wówczas przedsięwzięcie pod nazwą Wałbrzych Centralny nie zostało zrealizowane.
Jak na razie trwają prace studyjne. Po rezygnacji z budowy galerii przez Fundusz Inwestycyjny „Oktawa”, wałbrzyski magistrat zaproponował zmianę sposobu wykorzystania wspomnianego terenu. Prace i rozmowy trwają. Nadchodzący rok powinien być przełomowy, jeśli chodzi o los tej inwestycji.