Pierwszy set do stanu 11-10 dla Chełmca był wyrównany, ale w tym momencie naszym dziewczętom zaczęło wszystko wychodzić, a gospodynie popełniały proste błędy i szybko odbiło się to na wyniku, bowiem nasze siatkarki odskoczyły na 16-13, a seta wygrały do 16.
Druga partia również przebiegała po myśli wałbrzyszanek, które prezentowały się bardzo solidnie i pewnie. Nasze prowadziły 8-5, a później 17-12. Ostatecznie wygrały seta do 20.
Wydawało się, że to może być dość krótki mecz, ale w trzeciej partii nastąpił zwrot akcji. Wprawdzie przez cały set trwała zażarta walka o każdą piłkę, to tym razem podrażnione i zmotywowane miejscowe siatkarki pokazały pazur i wygrały do 25.
Porażka w trzecim secie nieco podłamała podopieczne Marka Olczyka, co było widać po ich postawie w czwartej partii. Miejscowe prowadziły 12-7 i choć nasze dziewczęta były w stanie doprowadzić do wyniku 19-20, to jednak końcówkę lepiej rozegrały gospodynie i to one wygrały do 21.
W tie breaku Chełmiec znów zaprezentował swoje walory i prowadził różnicą 2-3 punktów i tę przewagę utrzymał do końca wygrywając partię do 12, a mecz 3-2.
MKS II Kalisz - Chełmiec Wodociągi Wałbrzych 2-3 (16-25, 20-25, 27-25, 25-21, 12-15).