- Prowadzimy bardzo dużą inwestycję, polegającą na budowie kolektorów na terenie działania WZWiK. Obniżka opłat, to zachęta dla mieszkańców, żeby przyłączali się do kanalizacji dla dobra środowiska naturalnego. Zostawiamy tylko symboliczną, administracyjną stawkę za przyłącze – mówi prezes związku, Stefanos Ewangielu. Z przystępnych cen za przyłączenie się do kolektora skorzysta około 40 tysięcy mieszkańców powiatu wałbrzyskiego. Proces włączania gospodarstw do kanalizacji – a tym samym do cywilizacji – rozpocznie się już w lipcu i potrwa co najmniej półtora roku.
W spotkaniu wzięły także udział posłanka PiS, Anna Zalewska i radna powiatowa Krystyna Herman. Obie wcześniej zgłaszały szereg zastrzeżeń do działalności WZWiK. Krystyna Herman, przedstawicielka wałbrzyskiego SLD, zainicjowała akcję zbierania podpisów pod petycją, żądającą reorganizacji związku. Zdaniem lewicy, jego funkcjonowanie w dotychczasowym kształcie jest wręcz niegospodarnością. - Nasza inicjatywa jest nadal aktualna, choć WZWiK odstąpił od podwyżek. Uważamy, że związek, który powstał w 1991 roku jest instytucją archaiczną i wymaga gruntownych zmian. Jesteśmy przekonani, że może funkcjonować lepiej, z większa troską o mieszkańców, a taki jest cel naszej petycji – podkreśla Krystyna Herman.
O poseł Annie Zalewskiej mówi się, że prowadzi wręcz wojnę z WZWiK, co prezesa Stefanosa Ewangielu skłaniało do deklaracji o złożeniu doniesienia do prokuratury o jej działaniu na szkodę spółki. Niewykluczone, że do tego dojdzie, ale na razie poseł Zalewska uważa, że sprawa funkcjonowania związku wymaga dyskusji. - Więc przychodzę, choć mnie nie zaproszono. Ostatnio na jednym z posiedzeń zgromadzenia zebrani byli zmuszeni słuchać moich wypowiedzi z płyty CD – wyjaśnia Anna Zalewska. Zarówno posłanka, jak i radna czują się upoważnione, a nawet wręcz zobowiązane przez swoich wyborców do patrzenia na ręce zarządowi WZWiK. - Mamy publiczne mandaty, więc zadajemy pytania, gdy rodzą się wątpliwości. Mam nadzieję, że w końcu dojdzie do poważnych rozmów z zarządem związku – mówi Anna Zalewska.