Ambasador mówił o problemach w kontaktach polsko-rosyjskich. Dawał przykłady złej woli, które powodują, że te stosunki są, delikatnie mówiąc, średnie.
- Najbardziej boli mnie, że kontakty młodzieży polskiej i rosyjskiej są takie rzadkie – mówi Alexeev. - Ubolewam nad tym, bo to kolejne pokolenia powinny dbać o dobre kontakty między naszymi państwami.
Na dowód tego, że bardzo niewielka liczba młodych Polaków miała okazję odwiedzić Rosję, przeprowadzono szybki sondaż i jego wyniki są zatrważające. Spośród blisko 300 studentów obecnych na wykładzie, na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy byli w Rosji. Wynika więc z tego, że wiedza młodych Polaków o Federacji Rosyjskiej jest bardzo skąpa.
- To absolutna katastrofa i powinniśmy dążyć do zmiany takiej sytuacji – mówi Alexeev.
Podczas dyskusji z sali padały pytania o wysokie ceny gazu, który Polska importuje z Rosji oraz o stosunki między naszymi krajami, które według wielu, są złe, bowiem dzieli nas historia.
- Nikt nie przyszedłby ratować Polski za taką cenę, jaką my ponieśliśmy w czasie II wojny światowej – bronił swojego kraju Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce. - Historia dzieli nasze narody, ale należy tę historię pozostawić historykom, a my musimy patrzeć w przyszłość.
Według Alexeeva, problemy, jakie dzielą nasze kraje, musimy pokonywać wspólnie i nie powinniśmy narzucać drugiej stronie swojego punktu widzenia, bowiem to tylko zaognia sytuację. Z sali dało się słyszeć opinie, że stosunki polsko-rosyjskie wymagają poprawy, ale do tego potrzeba dwóch stron, tymczasem według wałbrzyskiej młodzieży, Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce częściej mówił o dobrych intencjach Rosjan i nięchęci do Rosji ze strony Polski.