Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 4988
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Przegrana Górnika PWSZ z Zagłębiem

Sobota, 7 maja 2011, 21:52
Aktualizacja: Niedziela, 8 maja 2011, 13:28
Autor: Sven
Wałbrzych: Przegrana Górnika PWSZ z Zagłębiem
Fot. spawlik
Nie udał się naszym drugoligowcom rewanż na Zagłębiu Sosnowiec za jesienną porażkę 1:2.
Tym razem, mimo wielu sytuacji, było 0:1.

Przy dobrej piłkarskiej pogodzie, ale bez publiczności, rozegrany został dzisiaj mecz 27 kolejki II ligi piłkarskiej. Na placu budowy przy Ratuszowej, Górnik PWSZ Wałbrzych podejmował Zagłębie Sosnowiec. Jesienią w Sosnowcu było 2:1 dla gospodarzy, a nasi stracili bramki w pierwszych minutach meczu.

Górnicy wyszli na boisko bojowo nastawieni i od początku przypuścili szturm na bramkę Shliakotina. W pierwszym kwadransie nasi mieli co najmniej 7 dogodnych sytuacji, z których 4 powinny zakończyć się strzeleniem goli. Już w pierwszej minucie Zinke spudłował z 8 metrów. Minutę później ten sam zawodnik nie trafił z linii pola karnego. W piątej minucie po faulu na Zinke, z rzutu wolnego strzelał Morawski, ale także nie trafił. W 8 minucie potężną bombą popisał się Rytko, ale bramkarz gości obronił. Dwie minuty później znakomitą sytuację miał Moszyk, ale zamiast strzelać z pierwszej piłki, szukał lepszej pozycji i w rezultacie przestrzelił.

Gdy, mimo tylu niewykorzystanych sytuacji, wydawało się, że prowadzenie naszej drużyny jest tylko kwestią czasu, gola strzelili goście. Ich kontra poprowadzona prawą strona zakończyła się prostopadłym podaniem do Pawła Posmyka, który strzelił obok wychodzącego z bramki Jaroszewskiego. Była dopiero siedemnasta minuta, wiec po chwilowym oszołomieniu, nasi wzięli się do kolejnych ataków. Wyróżnić należy strzał Rytki z 25 metrów, niestety niecelny. Zagłębiacy od czasu do czasu groźnie kontrowali. W roli głównej znowu był Posmyk. Najpierw jednak Jaroszewski, „na raty”, ale obronił jego strzał z kilku metrów. Drugi strzał Posmyka był na szczęście niecelny.

Pod koniec pierwszej połowy, najpierw odezwali się wałbrzyscy kibice, obserwujący mecz ze wzgórza od strony zegara, a zaraz potem nasi podjęli kolejne próby zmiany wyniku. Adrian Moszyk spróbował przewrotką zaskoczyć bramkarza gości. W chwilę później po dośrodkowaniu Rytki w obrońcę trafił Fojna. Ten sam zawodnik zakończył pierwszą połowę jeszcze jednym niecelnym strzałem.

Schodzący na przerwę, drugi trener wałbrzyszan Piotr Przerywacz bardzo ekspresyjnie tłumaczył sędziemu, że bramka dla Zagłębia padła ze spalonego (podobno z ławki rezerwowych było to bardzo dobrze widać), ale arbiter pozostał przy swoim zdaniu.

Druga połowa nie była już taka emocjonująca. Goście nastawili się na grę z kontry i zagęścili obronę. W efekcie akcje naszych zawodników coraz rzadziej kończyły się strzałami na bramkę. Odnotować jednak trzeba strzał Adama Kłaka z 47 minuty, ale zbyt słaby, by zaskoczyć Shliakotina. W 80 minucie zmierzający do bramki strzał Marcina Morawskiego przyjął na siebie jeden z obrońców.

Druga część meczu obfitowała w ostre starcia i żółte kartki, wrzaski padających na trawę zawodników echo niosło po pustych trybunach, służby medyczne kursowały po boisku jak sanitariusze na polu bitwy. Aby wyrównać stracony czas, sędzia Tomasz Pirug doliczył aż 6 minut. W tym okresie na odnotowanie zasługuje wycieczka na pole karne przeciwników Damiana Jaroszewskiego, chcącego wspomóc kolegów przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Niestety nic z tego nie wyszło. Sędzia zakończył mecz, po którym nasi gracze pomachali stojącym za płotem kibicom, a goście w euforii gratulowali sobie sukcesu.

Górnik PWSZ: Jaroszewski - D. Michalak, Wojtarowicz, Kłak, Zawadzki (75 Maciejak), Rytko (77 Duś), Wepa, Morawski, Fojna (62 G. Michalak), Zinke, Moszyk (65 Janik).

Zagłębie: Shliakotin - Bednar, Żółtowski, Lachowski, Markowski, Białas (78 Napora), Jarczyk, Białek, Stefanski (90+5 Grabowski), Jeremicz (46 Filipowicz), Posmyk (90+3 Grunt)

Żółte kartki:
Górnik PWSZ Wałbrzych: Zawadzki, Jaroszewski, Morawski i Rytko
Zagłębie Sosnowiec: Żółtowski, Białek i Markowski.

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group