Mecz rozegrany został przy pustych trybunach. Gromadka kibiców oglądała go stojąc za płotem. Zanim piłkarze rozpoczęli rywalizację, uczcili minutą ciszy pamięć tragicznie zmarłych podczas tragedii smoleńskiej.
Początek meczu należał do grających z wiatrem gospodarzy. Nasi oddali kilka groźnych strzałów zza pola karnego, ale obrońcy Nielby blokowali te strzały. W początkowych minutach szczególnie aktywny był Moszyk, który starał się rozerwać defensywę gości. W 8. minucie doskonałą okazje mieli tymczasem przyjezdni. Krzysztof Gryszczyński wyprzedził Jaroszewskiego i posłał piłkę w kierunku bramki, ale Dariusz Michalak zdążył wybić futbolówkę sprzed linii bramkowej. W 10. minucie po podaniu Wepy na czystą pozycję wyszedł Zinke i zdobył gola dla biało-niebieskich. Goście reklamowali u sędziego spalonego, ale arbiter gola uznał. W 16. minucie po podaniu Moszyka przed bramkarzem Nielby znalazł się Rytko, ale lepszy w tej sytuacji okazał się Wosicki. W 20. minucie Moszyk uderzył mocno, ale piłka odbiła się od nogi defensora Wągrowca i wyszła na rzut rożny. Po kolejnych 3 minutach i dobrej akcji Moszyka z dystansu uderzył Morawski, ale Wosicki znów był na posterunku.
Górnicy mieli przewagę głównie w środkowej strefie boiska, a Nielba nie potrafiła na poważnie zagrozić bramce miejscowych. Ostatnie minuty pierwszej odsłony to lekka przewaga Nielby. Goście dążyli do uzyskania wyrównania, ale mieli nadal olbrzymie problemy ze sforsowaniem obrony Górnika. W doliczonym czasie gry goście mieli rzut wolny. Na szczęście Jaroszewski zdołał przenieść futbolówkę nad poprzeczką.
Początek drugich 45 minut to znów niezła gra naszych. Na bramkę gości strzelali Zinke i Moszyk, ale bez efektu bramkowego. W 58. minucie za Rytkę, który miał na swoim koncie żółtą kartkę wszedł Sawicki. Minutę później Nielba wreszcie dopięła swego i wyrównała. Gola zdobył Leśniewski. W 67. minucie z dobrej strony pokazał się Maciejak, ale po jego uderzeniu piłka przeleciała nad poprzeczką. W 71. minucie Duś wszedł na murawę za Maciejaka. Kolejne minuty to niezła gra Nielby. Goście opanowali wydarzenia na boisku i atakowali coraz groźniej. W 75. minucie strzał jednego z graczy Nielby był minimalnie niecelny. Ostatnią zmianę w ekipie spod Chełmca trener Robert Bubnowicz dokonał w 79. minucie. Wtedy za Grzegorza Michalaka na boisku pojawił się Tobiasz. Ostatnie 10 minut było bardzo emocjonujące. Nasi chcieli wreszcie przełamać passę meczów bez zwycięstwa i zaatakowali śmielej. Uderzenie Wepy minęło nieznacznie bramkę Wosickiego. Jeszcze w 89. minucie nasi mieli okazję, ale futbolówka uderzyła tylko w boczną siatkę i kolejny remis Górnika stał się faktem.
Górnik Wałbrzych – Nielba Wągrowiec 1-1 (1-0)
Górnik: Jaroszewski – Wojtarowicz, Kłak, D.Michalak, G.Michalak (78’ Tobiasz) – Wepa, Morawski, Rytko (58’ Sawicki), Maciejak (71’ Duś) – Zinke, Moszyk.
