Rozpoczynając konferencję prasową prezydent Piotr Kruczkowski stwierdził, że reorganizacja Urzędu Miasta ma na celu dostosowanie go do realizowanych zadań. Ma on dzięki temu być skuteczniejszy i bardziej przyjazny dla klientów.
- To bardzo trudna sprawa, ale potrzebna. O reorganizacji UM mówiliśmy już od kilku miesięcy. Ostatnia taka reorganizacja miała miejsce w 2003 roku. Stworzona wówczas „pionowa” struktura była uzasadniona. W ciągu tych kilku lat wiele się zmieniło. Teraz UM musi odpowiadać na inne wyzwania. Doszliśmy do wniosku, że to dobry czas na gruntowne zmiany. Celem zmian ma być bardziej sprawny i skuteczny urząd. Chodzi o to, żeby pracownicy dokładnie znali swoje zadania, kompetencje i zakres odpowiedzialności. Chcemy to osiągnąć poprzez pozbycie się ze struktury organizacyjnej naczelników i ich zastępców oraz części stanowisk koordynacyjnych (specjalistów przyp. red.). Liczba ta spadnie z 80 do około 50. Dzięki tym zmianom UM stanie się bardziej przejrzysty i otwarty na klientów. Biuro Obsługi Klienta będzie jedynym miejscem kontaktu mieszkańców z urzędem – przekonywał Piotr Kruczkowski.
Według prezydenta, oszczędności finansowe nie są celem podstawowym. W miejsce likwidowanych wydziałów i działów powstaną biura, a w niektórych z nich także referaty. Część zadań, które realizowane są w UM, zostaną przekazane do innych jednostek gminnych. Dotyczy to, między innymi, świadczeń stypendialnych, alimentacyjnych i rodzinnych, które przejmie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Monitoring miejski zostanie przejęty przez Straż Miejską. Utrzymanie porządku na drogach, poboczach i chodnikach oraz innych terenach podległych gminie, przejmie tworzony na bazie Wałbrzyskiego Centrum Zatrudnienia Socjalnego, Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta. Przejmie on zadania ZDiK, część zadań wydziału infrastruktury miasta, działu gospodarki komunalnej.
Wynika z tego, że pracę w samym UM straci 80 osób, z tego 41 zostanie zwolnionych, a 9 przejdzie na emeryturę. Reszta zasili inne jednostki gminne. Zwolnienia dotyczą głównie doręczycieli korespondencji (usługi firm pocztowych są tańsze) i portierów. Liczby te nie są jeszcze ostateczne, ponieważ nie zostały zatwierdzone listy osób zwalnianych i przesuwanych do innych jednostek. Redukcja zatrudnienia ma przynieść 1 milion złotych oszczędności rocznie. Kolejne 1,5 miliona UM ma zaoszczędzić na przeniesieniu do innych jednostek, choć ta ostatnia liczba wydaje się wątpliwa, biorąc pod uwagę fakt, że jednostki gminne są finansowane z miejskiego budżetu.
Nowy regulamin ma obowiązywać od 1 kwietnia, ale zmiany będą wprowadzane przez kilka miesięcy.