- Moja przygoda z piosenkami Czesława Niemena rozpoczęła się, gdy miałem 14 lat. Myślałem, ze jestem sam w domu i śpiewałem sobie słuchając „Czy mnie jeszcze pamiętasz?”. Wtedy weszła moja mama i powiedziała, że mam głos bardzo podobny do Czesława Wydrzyckiego. Potem się nagrałem na taśmę i stwierdziłem, ze rzeczywiście coś w tym jest. Później, już jako dorosły człowiek, zacząłem wykonywać repertuar Niemena. Byłem śpiewakiem w Operze Wrocławskiej i jako wykonawca piosenek Niemena nie byłem znany. W dwa lata po śmierci Czesława Niemena, miedzy innymi za namową dzieci wróciłem do wykonywania jego piosenek teraz, korzystając z zaproszenia jestem w Wałbrzychu.
Usłyszeliśmy wiele bardzo znanych utworów, jak „Dziwny jest ten świat”, „Mimozami” czy „Pod papugami” czy „Jednego serca”, ale także takie, które rzadziej były prezentowane w radio czy telewizji: „Stoję w oknie”, „Sukces” czy „Obok nas”.