Sobota, 23 listopada
Imieniny: Adeli, Klementyny
Czytających: 3821
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Piłkarska klasa okręgowa: Juventur wygrał i wciąż liczy się w walce o utrzymanie

Sobota, 28 maja 2011, 22:28
Aktualizacja: Poniedziałek, 30 maja 2011, 0:16
Autor: PAW
Wałbrzych: Piłkarska klasa okręgowa: Juventur wygrał i wciąż liczy się w walce o utrzymanie
Fot. PAW
Istny horror zaaplikowali swoim miłośnikom piłkarze Juventuru Wałbrzych, którzy w dramatycznych okolicznościach pokonali Nysę Kłodzko 4–3.

Już pierwsza akcja miejscowych zakończyła się powodzeniem. Resel dograł do Lewandowskiego, a pomocnik Juve mocnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Borkowskiego. Później na boisku widzieliśmy dużo walki, ale bardzo mało efektownych zagrań. Goście próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Walusiaka głównie poprzez stałe fragmenty gry, ale niezbyt wiele z tych sytuacji wynikało. Przez większą część pierwszej odsłony gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Lekką optyczną przewagę mieli przyjezdni, którzy jednak nie potrafili do 42. minuty poważniej zatrudnić Walusiaka. Właśnie w 42. minucie sędzia Kołodka podyktował dość problematyczny rzut karny dla Nysy. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Matecki.

Na początku drugich 45 minut dobrą okazję miał Marcinowski, ale piłka przeleciała nad bramką Kłodzka. W 50. minucie gospodarze domagali się też odgwizdania rzutu karnego za zagranie ręką zawodnika gości. Faktycznie obrońca Nysy zatrzymał futbolówkę dłonią, ale arbiter był w tym momencie zasłonięty i całego zdarzenia nie widział. W 51. minucie gospodarze popełnili fatalny w skutkach błąd. Stracili piłkę przy wyprowadzaniu jej z własnego przedpola i wykorzystał to Jaskułowski, który pewnie pokonał Walusiaka. Kilka minut później tylko dzięki ofiarnej interwencji Walusiaka Juventur nie stracił trzeciego gola. W 59. minucie po akcji Lewandowskiego fatalnie skiksował Marcinowski. Juventur dopiął swego w 66. minucie, kiedy to na listę strzelców wpisał się Jochym. Ten sam zawodnik zdobył kolejnego gola. Była 81. minuta meczu i wydawało się, że Juve wszystko kontroluje. Wtedy do ataku rzucili się przyjezdni, którzy wciąż nie mogą być pewni utrzymania w klasie okręgowej. Jednak w doliczonym czasie gry samobójczego gola zdobył Głasek i stało się pewne, że Juve tego meczu nie przegra. Wprawdzie w kolejnej akcji Nysa za sprawą Jaskułowskiego zdobyła trzeciego gola, ale arbiter po tym zdarzeniu zakończył mecz.

Po meczu zespół z Kłodzka sprawdzał tożsamość piłkarzy Juventuru. Jak podaje strona internetowa Nysy, jeden ze wskazanych piłkarzy Juve nie zgłosił się na wezwanie sędziego.

Juventur Wałbrzych – Nysa Kłodzko 4-3 (1-1)

Juventur: Walusiak – Gromniak, Resel, Stawiński, Zapała – Rzeczycki, Cupiał, Lewandowski, Jochym, Marcinowski, Sikorski oraz Fedycki, Szkudlarek

Nysa: Borkowski - Głasek, Kulak, Madej, Cebulski, Jaskułowski, Matecki, Dędys, Kowalski, Syper, Lisowicz oraz Grzegorzewski, Ściebura.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group