W mediach przewijają się różne nazwiska potencjalnych kandydatów na stanowisko prezydenta Wałbrzycha.
PO może wystawić do wyborów Katarzynę Mrzygłocką, choć ona sama nie ukrywała, że zamierza ponownie ubiegać się o stanowisko w polskim parlamencie podczas jesiennych wyborów.
Kto więc będzie najgroźniejszym kandydatem reprezentanta PO?
WWS niemal na pewno ponownie postawi na Mirosława Lubińskiego, któremu tak niewiele zabrakło, by wygrać poprzednie wybory. Wchodzi w grę jeszcze opcja z Alicją Rosiak, ale jest raczej mało prawdopodobna. Wydaje się, że podział ról w WWS-ie już nastąpił.
Trudno powiedzieć, kto będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości. Piotr Sosiński w poprzednich wyborach osiągnął przeciętny wynik i raczej nie należy się spodziewać, że PiS ponownie zdecyduje się na tego kandydata. Kto więc zamiast Sosińskiego? Może Mirosław Bartolik albo Anna Zalewska?
SLD też chce postawić na nowego kandydata. Poprzedni ruch lewicy okazał się nieskuteczny i doświadczony samorządowiec, jakim jest Henryk Gołębiewski, nie osiągnął olśniewającego wyniku w wyborach. Teraz coraz głośniej mówi się o starcie Marka Dyducha. Czy jednak ten wyrazi zgodę na ubieganie się o to stanowisko?
No i wreszcie Patryk Wild. „Czarny koń’ poprzednich wyborów pewnie ponownie postara się namieszać w wałbrzyskiej polityce. Czy jednak jest w stanie powtórzyć bardzo dobry wynik wyborczy? A może teraz Wilda poprzez jeszcze większa liczba wyborców i to on zostanie prezydentem Wałbrzycha?
Z tygodnia na tydzień niewiadomych będzie coraz mniej, a poszczególne partie i ugrupowania zaczną odsłaniać karty i prezentować swoich kandydatów. Zapowiada się ciekawy wakacyjny okres.