Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że rower to tzw. „tandem” skonstruowany przez ucznia i wykonany z dwóch starych rowerów.
Pasją Bartka jest ekstremalna jazda na rowerze czyli tzw. „Downhill”. O przekładkach, naciągu łańcucha itp. chłopiec mógłby opowiadać godzinami. Po rozmowie z Bartkiem okazuje się, że początkowym projektem do skonstruowania miał być gokart lub coś na cztery kółka. Koszt przedsięwzięcia okazał się jednak za wysoki i chłopak z pomocą kolegi Kamila złożył podwójny rower. Na pytanie dlaczego podwójny, Bartek odpowiada: - Właściwie to dla zabawy, czy się uda czy nie. Teraz to moja własna mini Taxi.
Uczniowie głuszyckiego Gimnazjum oglądali „Dynamo” (tak Bartek nazwał swój nowatorski rower), zadawali pytania i nie kryli podziwu dla kolegi. Bartek spokojnie wyjaśniał wszystkim poszczególne kroki konstruowania roweru, a na przerwie udowodnił, że rower jeździ i to łącznie z pasażerem. Jaka jest reakcja kierowców na ulicy kiedy mijają chłopca?
- Wyprzedzając mnie, zwalniają i z uśmiechem okazują sympatię i zainteresowanie. Wtedy aż duma człowieka rozpiera i myślę sobie, że było warto – mówi Bartek